piątek, 3 maja 2013

Dziewiąty dzień pisania pamiętnika .

Rano coś mnie olśniło i miałem wenę twórcza  rysowania. Więc wziąłem kartkę, farby, wodę w kubku i po cichu rysowałem żeby nie obudzić rodziców.Narysowałem Robota co prawda był fantazyjny , bo miał :

nogi bardzo krzywe 
trzy głowy
ogon ciężki bo z cegieł
i ział ogniem i był ubrany w różowy sweterek.

1 komentarz:

  1. Sławciu, chyba już czas wracać do szkoły, bo wybitnie CI się nudzi :)

    OdpowiedzUsuń